poniedziałek, 10 stycznia 2011

Historia- prawdziwa niestety...

Chciałabym wam opowiedzieć prawdziwą historię, o tym jakie skutki, oczywiście negatywne może przynieśc dla dziecka, ale też ich rodziców, gdy dziecko spędza większość czasu przed komputerem. W miejscowości oddalonej od mojej o kilka kilometrów mieszka rodzina, rodzice i dwójka dzieci. Starszy chłopiec ma na imię Mateusz i ma obecnie 11 lat, młodszy ma dopiero 3 latka. Ojciec pracuje jako weterynarz, a matka nigdzie nie pracuje. Historia ta dotyczy Mateusza, który została bardzo mocno skrzywdzony przez rodziców. Otóż, gdy Mateusz był jeszcze mały, miał może 2-3 lata, matka zamiast się nim zajmować i opiekować, bo też podobno z tego powodu nie szukała sobie pracy, nauczyła chłopca w jaki sposób gra się na komputerze. Kupiła mu pełno różnorodnych gier komputeroych. I Mateusz cały dzień albo oglądał bajki, albo grał na komputerze. W rzeczywistości matka nie zajmowała się nim, tylko sobą, malowała się i upiększała. A ojciec, który całymi dniami przebywał poza domem niczego nie zauważał, lbo tez nie chciał zauważyć. Efektem tego było upośledzenie chłopca, Mateusz w wieku 5 lat nie potrafił mówić, ani rysować. Chłopiec bez komputera nie potrafił normalnie funkcjonować. Nie można było się z nim porozumieć, ciągle był jakby nieobecny. Gdy ojciec zauważył, że jednak jest coś nie tak było stanowczo za późno. Musieli się zgłosić do lekarzy specjalistów, którzy próbowali mu pomóc. Małymi kroczkami starają się naprawić to co zostało zepsute przez rodziców, a dokładniej matkę, która z komputera zrobiła sobie nianię. Obecnie chłopiec chodzi do szkoły, jednak idzie innym trybem nauczania. Dzięki wielu terapii, kórym był poddany Mateusz mówi już w miarę normalnie, rozumie co się do niego mówi, rozumie wydawane polecenia.
Czasem nawet niechcący, nie uświadamiając sobie skutków jakie może przynieść dane działanie możemy zrobiś komuś krzywdę, w tym przypadku własnemu dziecku. Co sądzicie o postępowaniu rodziców Mateusza? A może wy spotkaliście się kiedyś z podobną sytuacją, albo o czymś takim słyszeliście?

7 komentarzy:

  1. Słyszałem o tibijczyku który swoją matkę bił krzesłem bo mu prąd odłączyła. Ale on potrafił jako tako zachowywać się wśród ludzi. Uważam że matka popełniła duuuuuży błąd. Takie osoby nie powinny posiadać potomstwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy w życiu nie zrobiłabym czegoś takiego swojemu dziecku! Taka jest niestety różnica między dojrzałością fizyczną a psychiczną, kobieta nie dorosła jeszcze do roli matki. Moim zdaniem powinna ponieść jakieś konsekwencje karne. Skrzywiła dziecko do końca jego dni! Wkurzyła mnie no!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrób jej wjazd na chatę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem oburzona, nie rozumiem jak ta kobieta mogła tak postępować, musiała mieć chyba jakieś problemy psychiczne. Mam nadzieję, że już sobie z nimi poradziła i młodszego syna wychowuje normalnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to jest, kiedy na drodze pojawia się dziecko, i "wszystko psuje". Widać matka też nie była za bardzo rozgarnięta, żeby nie pomyśleć, jakie to może wywołać skutki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brak słów żeby opisać jej głupotę...Tu muszę się zgodzić z Emilką, widać był on dzieckiem niechcianym i w ten sposób matka chciała pomniejszyć swoją rolę w jego wychowywaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. a niby dziecko wszystko może zmienić na plus, jednak nie zawsze...

    OdpowiedzUsuń